Dzień dobry! Od kiedy zaczęłam mieć problemy z cerą, bardziej uważam na to czym traktuję twarz. Kiedyś wystarczył mi płyn micelarny, woda i nic więcej. Teraz szukam produktów, które oczyszczą, nawilża i nie podrażnią mojej cery. Jakiś czas temu w moje ręce wpadła Żel do oczyszczania twarzy z Lirene. To dla mnie totalna nowość, nawet nie wiedziałam, że istnieją żele micelarne! Jesteście ciekawe jak sprawdził się dzisiejszy bohater? Zapraszam!
Produkt otrzymujemy w 200ml/15zł plastikowej buteleczce z pompką co daje nam wygodne i komfortowe używanie. Buteleczka jest solidna, błękitna, dzięki czemu łatwo możemy kontrolować pozostałą ilość żelu. Skład nie najgorszy. Konsystencja dość gęsta, nie lejąca się. Wystarczą już dwie pompki by umyć dokładnie twarz żelem. Wydajność na wysokim poziomie. Używam produktu namiętnie rano i wieczorem od Konferencji Meet Beauty, która odbyła się 23 kwietna, dziś mamy 11 maj a żelu pozostała jeszcze połowa.
Stosowanie żelu jest bardzo ciekawą sprawą. Można używać go w połączeniu z wodą, nanosząc go na wilgotną skórę twarzy i szyi lub stosować jako żel do demakijażu bez spłukiwania, nanoszą produkt na wacik. Osobiście wolę łączyć go z wodą, mam wrażenie, że taki sposób jest w stanie bardziej oczyścić twarz.
Działanie produktu bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło! Żel zapewnia nam działanie na kilku poziomach a mianowicie, precyzyjny demakijaż i usunięcie zanieczyszczeń, intensywne nawilżenie i wygładzenie oraz złagodzenie podrażnień i odświeżenie. Wszystkie te obietnice spełniły się w moim przypadku. Żel jest w stanie pozbyć się makijażu, baaa nawet tuszu wodoodpornego. Mycie twarzy żelem to czysta przyjemność. Zapach towarzyszący czynności niesamowicie mi się podoba, jest delikatny i kojący. Twarz po umyciu jest świeża, wygładzona i o dziwo nawilżona. Bałam się przesuszenie jednak w przypadku tego żelu nie macie się czego obawiać. Produkt jest przeznaczony do każdego typu cery, również dla tej wrażliwej i alergicznej. Polecam wypróbować! Mam nadzieję, że produkt przypadnie Wam do gustu tak samo jak mi.
Jestem bardzo ciekawa czy znacie mojego dzisiejszego bohatera?
Skusiłybyście się na ten żel? :)
Przypominam o trwającym rozdaniu :) Zgłaszać możecie się na blogu oraz Fanpage :) Zapraszam do zabawy :)
Pozdrawiam:*
Patka.
Znam znam :) Bardzo lubię go :) Dobrze oczyszcza cerę ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś żel micelarny z Biedronki :D
OdpowiedzUsuńZa lirene nie przepadam niestety ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie specyfiki. Muszę go mieć.
OdpowiedzUsuńOstatnio robiłam wpis o żelu micelarnym bez użycia wody, ale z innej firmy. Z tego co piszesz ten jest świetny. Natomiast ten który ja miałam był beznadziejny nie radził sobie nawet z podkładem a o zmyciu nim tuszu mogłam zapomnieć... Dodatkowo wysuszał używanie go było wyzwaniem które nie było przyjemne bo twarz się kleiła a po wyschnięciu była wysuszona.. próbowałam na kilka sposobów go użyć ale żaden nie dawał choćby minimalnego zadowalającego efektu. Ostatecznie wzięłam go do pracy aby używać jako żelu antybakteryjnego do rąk. Twojego nie miałam może kiedyś wypróbuję bo u ciebie się sprawdził ( może i u mnie też się sprawdzi ) ale póki co pozostanę przy oczyszczaniu pianką i płynem micelarnym :)
OdpowiedzUsuńTamten kupiłam bo też byłam zaskoczona że istnieje żel micelarny i to jeszcze taki który nie wymaga użycia wody :)
Buziaki :*
Jeśli nie przesusza skóry, to byłby dla mnie idealny :)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie używałam :-D tyle tych kosmetyków że nie mogę wszystkiego ogarnąć :-)
OdpowiedzUsuńMam ale jeszcze nie mam o nim konkretnego zdania :-)
OdpowiedzUsuńnie znam :D JEszcze z żelami micelarnymi się nie spotkałam :D
OdpowiedzUsuńja mam cerę normalną i żel micelarny jakiejkolwiek firmy strasznie podrażnia moją skórę... Bardzo mi się podobają zdjęcia, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńwww.kayleenbeauty.blogspot.com
Ja ciągle szukam idealnego produktu do zmywania makijażu, może ten żel się u mnie sprawdzi- muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńSkoro radzi sobie z tuszem wodoodpornym to chcę go mieć ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu. Dawno już nie stosowałam niczego od Lirene ;)
OdpowiedzUsuńMam go, ale jeszcze nie używałam. Mam nadzieję, że u mnie też się tak świetnie spisze :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam micele, które zmywają wodoodporny tusz. Z miłą chęcią wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńUżywam go, ale mam co do niego mieszane uczucia. Używam go z wodą i niby myje, ale ja mam wrażenie, że skóra jest nie do końca umyta mimo iż jest czysta - dziwne to, wiem:)
OdpowiedzUsuńZ firmy LIRENE używałam raz jedyny żelu do ciała, peelingu i chyba balsamu do ciała kupiłam to wszystko w ładnej kosmetyczce - z tego, co sobie przypominam zapach był bardzo świeży, orzeźwiający. Od dłuższego czasu jednak nie miałam styczności ponownie z tą marką ale myślę, że to kosmetyki godne polecenia i z chęcią jeszcze coś sobie kiedyś kupię z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego żelu. Nigdy nie miałam żadnego z Lirene.
OdpowiedzUsuńMój na razie czeka grzecznie w kolejce :)
OdpowiedzUsuńCiekawy żel, skuszę się na niego po wykończeniu zapasów :)
OdpowiedzUsuńDawno Lirene nie uzywalam.
OdpowiedzUsuńOstatnio używam tylko Evree.
widziałam ten żel podczas warsztatów z Lirene na MeetBeauty, fajnie pływały w nim micelki :-) ja miałam żel micelarny Allverne i byłam nim zachwycona, świetnie zmywał makijaż i na dodatek nawilżał cerę
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kupić ostatnio, jednak wahałam się i postawiłam na płyn :)
OdpowiedzUsuńWcześniej zerkałam w drogeriach na płyn dwufazowy z tej serii, bo przyznam że nawet nie wiedziałam o tym żelu, ale biorąc pod uwagę, iż jestem fanką żeli micelarnych, to rozejrzę się za nim przy jakichś zakupach :D
OdpowiedzUsuńmój czeka w kolejce;D
OdpowiedzUsuńmój czeka w kolejce;D
OdpowiedzUsuńJa nie lubię ich produktów do twarzy, bardzo mnie wysuszają...
OdpowiedzUsuńNie używałam tego płynu ,mam już ulubiony ale dobrze wiedzieć coś o tym z lirene;)
OdpowiedzUsuńLubię, kiedy żel radzi sobie z usuwaniem makijazu
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmoja cera ostatnio tez potrzebuje oczyszczenia, chętnie wypróbuję ten żel:)
OdpowiedzUsuńznam go tylko "z widzenia" ale chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia! :)
ja z Meet Beauty przywiozłam płyn do demakijażu oczy, po którym rzęsy mają mi urosnąć dłuższe nawet o 15%:P
OdpowiedzUsuńmusze sie w koncu wybrac na meet beauty;P
OdpowiedzUsuńmuszę go kupić, bo mój właśnie mi się skończył :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach :)
OdpowiedzUsuńFajnie że się sprawdził :)
Mam już drugą buteleczkę i naprawdę go polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza.:)
Zaciekawiłaś mnie nim ;)
OdpowiedzUsuńMam go ale jeszcze go nie używałam :D
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję, ale narazie mam zapasy ;)
OdpowiedzUsuńDobrze się zapowiada.
OdpowiedzUsuń