Witajcie Kochani! Dziś przychodzę do Was z recenzją cieni prasowanych od Lily Lolo. Taką właśnie paletkę miałyście okazję wygrać w moim rozdaniu. Poszczęściło się Marzenie i Zuzi. A jak to jest u mnie? Czy paletka spełniła moje oczekiwania? Zapraszam dalej :)
Paletkę ośmiu cieni prasowanych otrzymujemy w bardzo eleganckiej kasetce z dołączonym lusterkiem oraz podwójnym aplikatorem. Sama paletka jest solidna i bardzo dopracowana. Początkowo nastawiłam się na lekkie krycie i słabą pigmentacje. Nic bardziej mylnego..
Paletka jest idealna do stworzenia makijażu dziennego, który sprawdzi się w szkole czy pracy. Posiada spory przekrój kolorystyczny zaczynając od jasnych kolorów przechodząc do ciemnych. Każdy odcień posiada swoją nazwę, od najjaśniejszego:
Stark Naked - mat, subtelny różowy beż
Au naturel - połyskujący, lekko różowy beż
Skinny Dip - połyskujący złoty beż
Shy Away - połusykujący, głębokie złoto
Birthday Suit - mat, szary brąz
Exhibitionist - mat, oliwkowy brąz
Exposed - półmat, ciemny grafit
Wszystkie cienie mieszczące się w paletce są kremowe, wręcz mokre i nie ma tu mowy o pyleniu. Sama aplikacja przebiega bez najmniejszego problemu. Łączenie kolorów wymaga trochę pracy, cienie lubią wtedy tracić na pigmentacji. Cała zabawa polega na budowaniu zadowalającego nas efektu. Nie jestem ekspertem jeśli chodzi o makijaż oczu. Jednak paletkę oceniam bardzo pozytywnie. Jej trwałość jest zadowalająca, kolory, jakie zawiera trafiają idealnie w moje gusta a sama aplikacja sprawia naprawdę dużo frajdy. Osobiście polecam! Jedyne do czego można się przyczepić to cena. Za paletkę zapłacić musimy 120,50zł
Paletkę możecie znaleźć tutaj :)
Jestem ciekawa czy znacie paletkę Laid Bare?
Jak Wam się podobają kolorki?
Pozdrawiam:*
Patrycja,
Paletka jest idealna do stworzenia makijażu dziennego, który sprawdzi się w szkole czy pracy. Posiada spory przekrój kolorystyczny zaczynając od jasnych kolorów przechodząc do ciemnych. Każdy odcień posiada swoją nazwę, od najjaśniejszego:
Stark Naked - mat, subtelny różowy beż
Au naturel - połyskujący, lekko różowy beż
Skinny Dip - połyskujący złoty beż
Shy Away - połusykujący, głębokie złoto
Birthday Suit - mat, szary brąz
Exhibitionist - mat, oliwkowy brąz
Exposed - półmat, ciemny grafit
Wszystkie cienie mieszczące się w paletce są kremowe, wręcz mokre i nie ma tu mowy o pyleniu. Sama aplikacja przebiega bez najmniejszego problemu. Łączenie kolorów wymaga trochę pracy, cienie lubią wtedy tracić na pigmentacji. Cała zabawa polega na budowaniu zadowalającego nas efektu. Nie jestem ekspertem jeśli chodzi o makijaż oczu. Jednak paletkę oceniam bardzo pozytywnie. Jej trwałość jest zadowalająca, kolory, jakie zawiera trafiają idealnie w moje gusta a sama aplikacja sprawia naprawdę dużo frajdy. Osobiście polecam! Jedyne do czego można się przyczepić to cena. Za paletkę zapłacić musimy 120,50zł
Paletkę możecie znaleźć tutaj :)
Jestem ciekawa czy znacie paletkę Laid Bare?
Jak Wam się podobają kolorki?
Pozdrawiam:*
Patrycja,
O rany, ta paletka jest super! :) Kolory bardzo w moim stylu, uwielbiam takie odcienie na co dzień. Szczególnie Skinny Dip przypadł mi do gustu :) Jeśli polecasz - warto wypróbować :3
OdpowiedzUsuńZapraszamy także na nowy post u nas na teddyandcrumb.blogspot.com :)
buziaki!
mhm fajna, chciałabym;]
OdpowiedzUsuńBardzo ładna paletka :) Lubię kosmetyki Lily Lolo <3
OdpowiedzUsuńPiękne kolory :D
OdpowiedzUsuńPiękne kolory. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnej paletki cieni Lily Lolo ale ta wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńJeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki ;*
Cena faktycznie to taki aktualnie próg dla mnie nie do przebicia, chodź kolory bardzo mi odpowiadają ;)
OdpowiedzUsuńMam tę paletkę ale jeszcze nie miałam okazji jej użyć. Mam nadzieję, że też ją polubię, tak jak resztę produktów LL :)
OdpowiedzUsuńśliczne odcienie cieni :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest, ale odcienie chyba jednak nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńpaletka ma bardzo ładne kolory :)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy kolor urzekł mnie najbardziej :) Przepiękny jeest jak zresztą pozostałe ale ten to nr 1! :)
OdpowiedzUsuńPiękne te kolory :)
OdpowiedzUsuńPaletka śliczna, choć wolę całkowity mat. Natomiast do ceny rzeczywiście można byłoby się przyczepić ;D
OdpowiedzUsuńPaletka prezentuje się bardzo ładnie :) Sama bym chciała taką mieć :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory i takie moje ulubione...Wspaniała paletka
OdpowiedzUsuńBardzo droga ta paletka ;/
OdpowiedzUsuńśliczne, delikatne kolory :)
OdpowiedzUsuńCena mnie przeeraziła :(
OdpowiedzUsuńco powiesz na wspolna obs ? zacznij i daj znac u mnie marrstyle.blogspot.com
Nie znałam wcześniej tej paletki, wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńKolorki sliczne!:)
OdpowiedzUsuńcudowne kolory
OdpowiedzUsuńKolory cieni są bardzo ładne, jednak cena trochę za wysoka.
OdpowiedzUsuńja poluję na czarną czekoladkę z Revolution :) ta paletka też prezentuję się ładnie - z tej firmy zachwyciłam się pędzlem kabuki :)
OdpowiedzUsuńpiękne kolory! jednak gdybym miała wydawać tyle na paletkę to wybrałabym jakąś z Anastasii lub Kylie Cosmetics :)
OdpowiedzUsuńKolorystycznie jest idealnie dla mnie :) nie miałam jej, kusi mnie ale mam trochę paletek więc nie kupuję nowych :)
OdpowiedzUsuńMam ją i bardzo lubię <3
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego kosmetyku od nich - ale muszę przyznać, że paletka kusi i kolory są fajnie dobrane :)
OdpowiedzUsuńPiękna paletka. Idealne kolory
OdpowiedzUsuńJa obecnie mam za sobą paletkowy szał i zakupiłam ich trochę na zapas, a żadnej jeszcze nie testowałam :) Nie mam więc zamiaru kupować nowej, bo i tak będzie musiała czekać na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że taka cena ;)
OdpowiedzUsuńPiękna jest! Ale niestety na razie się nie skuszę. Fundusze studenta + pełno cieni... Niedobrze :(
OdpowiedzUsuńprzepiękne kolory idealne na jesień, totalnie w moim guście :-)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się już od jakiegoś czasu nad paletą Lily Lolo i chyba mnie przekonałaś :-)
OdpowiedzUsuńUżywałabym ;-) Kolory jak najbardziej takie moje ;-)
OdpowiedzUsuńJest prześliczna, ale cena - auć!
OdpowiedzUsuńbardzo fajne odcienie ! :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki są w tej palecie, chyba wszystkie bym używała.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, bardzo uniwersalne :)
OdpowiedzUsuńodcienie ma przepiękne!
OdpowiedzUsuńPiękne paletka, aż nabrałam na nią ochoty. Brakuje mi właśnie perłowych, połyskujących cieni. Obecnie mam same matowe i szukam nowych. Myślałam nad the Balm, ale ta ma same naturalne cienie i to dla mnie duży plus, przynajmniej z wszystkich bym korzystała. Chyba pomyślę o zakupie:)
OdpowiedzUsuńKolory bardzo mi się podobają . Cena już niekoniecznie ale jeśli jest dobra to warto tyle wydać .
OdpowiedzUsuńPowiem tak, nigdy wcześniej jej nie widziałam, bardzo podoba mi się wizualnie i ma cudowne kolorki ;-)
OdpowiedzUsuńKolory piękne. Takie naprawdę moje :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolory, bardzo w moim guście, cena jedynie troche nie na moja kieszeń niestety :(
OdpowiedzUsuńSą to moje odcienie :)
OdpowiedzUsuńfajnie ze nie pyli.
OdpowiedzUsuńkolorki ma fajne ;D
OdpowiedzUsuńPrezentuje się na prawdę fajnie ! :)
OdpowiedzUsuńkolory przepiękne!
OdpowiedzUsuńSliczne ma kolory, choć jestem zwolenniczką matowych ; ) Z drobinkami używam rzadko ;)
OdpowiedzUsuńObseruje ;*
Bardzo ją polubiłam, idealne zestawienie kolorystyczne na co dzień i świetna formuła cieni. Lily Lolo mnie nie zawodzi :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne kolorki <3 zakochałam się
OdpowiedzUsuń