Witajcie Kochani! Lubię nowości, tym bardziej jeśli przeznaczone są dla włosów. Od kiedy pamiętam miałam problem z rozczesywaniem włosów. Z pomocą przyszła szczotka Tangle Teezer. Miałam najzwyklejszą, standardową wersję. Byłam zadowolona ale czegoś mi brakowało. Ostatnio robiąc zakupy w internecie napotkałam szczotkę z rączką Tangle Teezer i bez zastanowienia wrzuciłam do koszyka. Z czystej ciekawości... Jak się sprawdziła?
Zacznę od podstawowych informacji, a mianowicie cena takiej szczotki waha się w granicach 30-40 zł. Dostępna jest na wielu sklepach internetowych. Ostatnio widziałam ją w Hebe za 44zł. Swoją zamówiłam na stronie www.ezebra.pl. Aktualnie dostępna jest w dwóch kolorach : czarnym i różowym.
Pierwszą różnicą jaką zauważyłam pomiędzy nową a starą wersją to znacznie dłuższe ząbki. Są miękkie i bardziej elastyczne. Po pierwszym czesaniu włosów nową szczotką przepadłam a stara wersja poszła w odstawkę. Kolejną różnicą jest sam proces rozczesywania włosów. Nowa wersja robi to znacznie dokładniej, lepiej i delikatniej. Włosy wyglądają zupełnie inaczej, są wygładzone, gładkie i lśniące! Zawsze miałam problem z rozczesaniem włosów po umyciu, teraz się to zmieniło. Szczotka The Ultimate radzi sobie z najbardziej splątanymi kosmykami. A jakby tego było mało dodatkowo masuje skórę głowy co doskonale wpływa na cebulki włosów. Nadaje się do każdego rodzaju włosów. No i ta rączka! Idealnie dopasowana do dłoni. Jest o wiele wygodniej, stabilniej. Jedyne do czego mogę się przyczepić to to, że w żaden sposób nie mogę jej zabezpieczyć by nie uszkodzić ząbków.
Podsumowanie: musisz ją mieć! Tym bardziej jeśli masz problem z rozczesywaniem włosów.
Śledźcie bloga, fanpage i insta na bieżąco! Niebawem rozdanie, gdzie nagrodą będzie właśnie ta najnowsza szczotka Tangle Teezer The Ultimate<3
Pozdrawiam :*
Pati.
Śledźcie bloga, fanpage i insta na bieżąco! Niebawem rozdanie, gdzie nagrodą będzie właśnie ta najnowsza szczotka Tangle Teezer The Ultimate<3
Pozdrawiam :*
Pati.
To coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńha to kupuj:D
UsuńO no proszę! Nawet nie wiedziałam że wprowadzili nowość :)
OdpowiedzUsuńJa mam 3 szczotki TT, kompakt, zwykłą oraz tą do prostowania i wszystkie lubię i używam :)
Hihi, bardzo mi miło! Dziękuję <3
Ja od siebie polecam szczotkę bambusową Olivia Garden, TT niszczy mi włosy i szarpie. Szczotka z dzika to zupełnie inna bajka rozczesywania włosów, w ogóle ma świetny desing, postaram się szybciutko dodać recenzję, bo jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta wersja. TT u mnie świetnie sprawdza się do rozczesywania moich kołdunów.
OdpowiedzUsuńNiedawno kupiłam tą mniejszą i powiem szczerze, że polubiłam ją. Pewnie i tą nowość bym polubiła, ale póki co, nie będę szaleć z zakupem :D
OdpowiedzUsuńMiałam ją kupić, ale wybrałam jednak tangle angel/
OdpowiedzUsuńTe nowe szczotki mnie urzekły. Nie miałam okazji jej jeszcze zakupić, ale jest piękna. Widać, że jest wygodniejsza niż te starsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/
Mam TT Elite i dobrze mi służy (chociaż już trochę długo i przydałoby się wymienić), ale ta z rączką zdecydowanie bardziej mi się podoba i bardzo kusi.
OdpowiedzUsuńKlasyczny TT u mnie się nie sprawdził, tym bardziej nie kupię wersji z rączką.
OdpowiedzUsuńA mi się najbardziej wersja z rączką podoba.
OdpowiedzUsuńno t koniec, muszę ja teraz mieć hahah
OdpowiedzUsuńJa obecnie jestem zakochana w Tangle Angel ☺
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem tej szczotki. Wiem, że jest dobra ;) Dlatego z każda kolejną, przeczytaną recenzją kusi jeszcze bardziej ;)
OdpowiedzUsuńsuper :) od razu mogli z rączką robić :)
OdpowiedzUsuńFajny ;-) Szkoda, że nie jest trochę dłuższa ta rączka
OdpowiedzUsuńJa jak na razie nie skusiłam się na tą szczotkę :)
OdpowiedzUsuńDobrze że marka nie osiadła na laurach tylko robi coś nowego. Faktycznie nowa wersja ma dłuższe igiełki :) Kusisz do zakupu !
OdpowiedzUsuńNamówiłaś mnie! :) Byłam bardzo ciekawa czym się różni od oryginalnej :) Moja już się nieco zużyła i muszę kupić kolejną :) I chyba właśnie dokonałam wyboru która to będzie :D Obserwuje :D
OdpowiedzUsuńMam "tradycyjną" i na razie nie będę w tą inwestować :)
OdpowiedzUsuńNie znam ani nowej ani tej wcześniejszej :)
OdpowiedzUsuńPoluję na tą szczotkę i mam nadzieję, że w końcu trafi w moje łapki ;)
OdpowiedzUsuńAle poczekam może na rozdanie u Ciebie i spróbuję swoich sił, a nóż będzie moja :)
Nigdy z niej nie korzystałam bo jestem użytkowniczą The Wet Brush :)
OdpowiedzUsuńNa moim blogu trwa konkurs - zapraszam do udziału!
melodylaniella.blogspot.com
Tego modelu to jeszcze nigdzie nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńJesteś pierwsza co mi ją pokazałaś :)
JustynaPolskaFashion&MakeupArtist
Nowy TT wygląda całkiem fajnie, może i ja się skuszę :D. A sama aktualnie używam Tangle Angel, który jest bardzo fajny, choć nie ukrywam, że musiałam się przemóc ;).
OdpowiedzUsuńFajnie, że ma tą rączkę. Poprzednia wersja chociaż dobrze trzyma się w dłoni, lubi mi uciec na podłogę :)
OdpowiedzUsuńO prosze... Nigdy bym nie przypuszczała, ze szczotka ma duzo wspolnego z kondycja wlosa... Moze dlatego mqm takie zniszczone (uzywqm zwykłej szczotki)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Ciotkastiv.blogspot.com
U mnie TT nie sprawdzają się ;) przy takich włosach jak moje.. używanie jej to dramat :( bo mam włosy ulizane i wyglądają na tłuste :/
OdpowiedzUsuńte szczotki bardzo mnie ciekawią, nie wiem tylko czy dadzą sobie rade z moimi grubymi i gęstymi włosami
OdpowiedzUsuńMuszę ją spróbować :) Kupiłam Tangle Angel, ale nie jestem z niej zadowolona, za to klasycznego TT bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJak to się stało, że jej jeszcze nie widziałam :( Uwielbiam szczotki TT.
OdpowiedzUsuńTa wersja jest chyba o wiele praktyczniejsza - lepiej złapać i czesać :) Ale osobiście nie posiadam :D
OdpowiedzUsuńsensiblees.pl ♡
mialam ja kupic ale jest dosc sporych rozmiarow i odpuscilam
OdpowiedzUsuńu mnie TT się nie sprawdza tak czy siak ;)
OdpowiedzUsuńTT uwielbiam i jest moim nie rozłącznym elementem. Jednak przy długich włosach zauważyłam że coraz gorzej mi się trzyma by rozczesać włosy. Dla mnie idealna wersja to ta z rączką. Chętnie wezmę udział w rozdaniu więc będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
hmm i teraz mam zagwozdkę, bo już myślałam, że kupię tangle angel, a teraz to już nie wiem :D
OdpowiedzUsuńJaka świetna szczotka! Ja mam z włosia i moim włosom spasowała.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że jest taki model. Mam klasyczną i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńTaka z rączką musi sprawdzać się jeszcze lepiej.
Zaobserwowałam, miło mi będzie jak wrócisz :)
---------------------------
http://fashionelja.pl
I po co ja to czytałam, a jeszcze Twoje słowa 'musisz ją mieć', znowu portfel będzie płakał
OdpowiedzUsuńmnie ostatnio TT nie porywa jakoś:)
OdpowiedzUsuńNie potrafię zliczyć ile razy ta zwykła wersja wypadła mi z ręki :D Ta jest chyba idealna dla mnie :D
OdpowiedzUsuńMnie TT nie przekonuje - wolę The Wet Brush :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, na blogu trwa właśnie konkurs - gorąco zachęcam do udziału :)
Miałęm dłuższe włosy to stosowałęm i uwielbiałęm :)
OdpowiedzUsuńJakos mnie do siebie zaden tangle teezer nie przekonal do siebie, ale moze to dlatego ze ja lubie byc lekko potargana ;)
OdpowiedzUsuńMnie tradycyjna TT bardzo dobrze leży w dłoni. Mówisz, że może być jeszcze lepiej?
OdpowiedzUsuńo, ale super! świetne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńA u mnie TT chyba przestał się sprawdzać :( muszę poszukać innego rozwiązania.
OdpowiedzUsuńmam i jestem bardzo zadowolona. Ta niepozornie wyglądająca szczotka, naprawdę świetnie sobie radzi z włosami - polecam !!! ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://moja-prowincja.blogspot.com/
Może się skuszę, przydałaby mi się ta wersja :)
OdpowiedzUsuńMam jedynie wersję compact ;)
OdpowiedzUsuńooo z taką rączką to idealne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńja używam normalnej zwykłej szczotki z ... Avonu
OdpowiedzUsuńjestem jej strasznie ciekawa :)
OdpowiedzUsuń